Kicia
Na plecach mogę zaobserwować pręgi
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kociolandu :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:02, 25 Lip 2009 Temat postu: ZABURZENIA TRAWIENIA |
|
|
Należy pamiętać że w żadnym przypadku kotom nie wolno podawać na własną leków stosowanych u ludzi!
Jedynie gdy mamy wiedzę na tyle dużą że potrafimy ocenić czy to co dolega naszemu kotu to lekka przypadłość czy coś już bardzo niepokojącego - możemy w tym pierwszym przypadku zastosować preparaty w stylu Smecta czy olej parafinowy - w zależności od potrzeb.
Gdy tej wiedzy nie mamy lub nie jesteśmy jej pewni - należy poprosić o fachową pomoc lekarza.
WYMIOTY - nawet zdrowe koty od czasu do czasu wymiotują, pozbywają się w ten sposób zbitych kłębków sierści połkniętych przy wylizywaniu, a niektóre wrażliwe zwierzęta reagują w ten sposób na stres.
Również koty które jedzą zbyt łakomie często pozbywają się nadmiaru jedzenia przez wymioty.
Jeśli jednak kot wymiotuje codziennie lub częściej należy podejrzewać chorobę. Wymioty są objawem wielu problemów
Pojawiają się przy zatruciach, problemach żołądkowych, podczas chorób zakaźnych, infekcji pasożytniczych, przy uszkodzeniu serca, nerek, trzustki, a także przy zaburzeniach równowagi i czynności mózgu. Częste wymioty prowadzą do dużej utraty wody i elektrolitów, które mogą być wyrównane tylko przez wlewy wykonane przez lekarza weterynarii.
Pomocne jest także podanie środków przeciwwymiotnych, to jednak nie rozwiązuje problemu, gdyż trzeba znaleźć podstawową przyczynę wymiotów i ją usunąć.
Jeśli zauważymy w wymiocinach kłęby sierści lub pasożyty (w kształcie makaronu - nitek. Długie i dosyć grube - to samice glist, cienkie i krótkie - to samce) - to sprawa jest dosyć jasna.
A leczenie proste - w przypadku sierści trzeba ocenić czy to naturalny sposób pozbywania się jej przez kota (niektóre tak mają - regularnie co jakiś czas wymiotują a w wymiocinach jest kłąb futra - nie okazując żadnych innych dolegliwości) czy zwierzę się z tym męczy.
W pierwszym i drugim przypadku bardzo może pomóc regularne podawanie kotu specjalnej pasty ułatwiającej pasaż połkniętej sierści przez układ pokarmowy - ja osobiście polecam pastę o nazwie Bezo - Pet. Moje koty bardzo ją lubią - ale kocie smaki są różne, najlepiej dobrać pastę do kociego gustu - wtedy nie będzie potrzeby zmuszania kota do konsumpcji.
W przypadku zauważenia w kocich wymiocinach glist - oczywistym jest że kot jest bardzo zarobaczony - konieczne jest jak najszybsze odrobaczenie - najlepiej nie jednorazowe. Skuteczny jest Aniprazol podawany przez cztery dni - lub Stronghold działający przez miesiąc.
ZAPARCIE - cierpią na nie przeważnie koty starsze, otłuszczone i mające mało okazji do ruchu. Jeśli kot ma dobrą kondycję, dużo się rusza a w pokarmie dostaje duże ilości substancji balastowych, to takie problemy raczej mu nie grożą. - chyba że ich podłożem będzie choroba.
Częste i długotrwałe zaparcia prowadzą do rozepchania i utraty elastyczności przez jelito grube, co jest przyczyną spowolnienia ruchów robaczkowych i w skrajnych przypadkach prowadzi do zupełnej niemożności wypróżniania się. Zwierzę cierpi na bóle brzucha, wzdęcia i brak apetytu.
Leczenie polega na wykonaniu lewatywy, podaniu środków pobudzających ruchy robaczkowe i zmianie sposobu żywienia. Czasem pomagają bardzo leki ułatwiające pasaż jelitowy, nadające także kałowi poślizg. W bardzo zaawansowanych przypadkach życie kota ratuje jedynie operacja.
Jeśli zaparcie pojawia się niespodziewanie u kota który nie miał wcześniej tego problemu i trwa zbyt długo, widać że od jakiegoś czasu kot ani razu się nie załatwił, a szczególnie jeśli przy okazji kot okazuje że coś mu dolega - to należy jak najszybciej pokazać go lekarzowi. Istnieje możliwość że doszło do niedrożności jelit - a jest to już stan zagrożenia życia. Niestety u kotów ten problem zdarza się dosyć często.
Jeśli kontakt z lekarzem weterynarii jest z jakiegoś powodu utrudniony czy istnieje konieczność jego odwleczenia - można spróbować pomóc kotu podając mu do pyska olej parafinowy (parafinę ciekłą - do kupienia w każdej aptece bez recepty) - w ilości na dorosłego kota około 5 cm3 - prosto do pyska, za pomocą strzykawki. Substancja ta jest bardzo śliska i nie ulega strawieniu - obleka cały układ pokarmowy warstwą niezwykle śliskiej powierzchni - co często wystarcza do pozbycia się dużej kuli sierści lub innego ciała obcego.
Jeśli po takim zabiegu w ciągu kilku godzin nie nastąpi wypróżnienie - a szczególnie jeśli nie zauważymy śladów parafiny obok odbytu (co oznacza że coś zupełnie uniemożliwia jej przedostanie się przez całe jelita, coś bardzo szczelnie je czopuje) - to jest to już wskazanie do bardzo pilnej wizyty u lekarza.
BIEGUNKA - jest to wydalanie rzadkiego, płynnego kału.
Biegunka sama w sobie nie jest chorobą a jedynie objawem. Może być wywołana przez: infekcje bakteryjne i wirusowe, inwazje pasożytów wewnętrznych (często pierwotniaków), zatrucia, alergie pokarmowe, nieświeży lub niewłaściwy pokarm itp.
Poprzez wydalanie dużych ilości niedotrawionego pokarmu organizm stara się pozbyć czynników chorobotwórczych które mu szkodzą, dlatego niewskazane jest sztuczne powstrzymywanie każdej biegunki. Przede wszystkim należy odnaleźć przyczynę niedomagania i usunąć ją.
Jednak długotrwałe, silne biegunki powodują utratę dużych ilości wody, skład. mineralnych i elektrolitów - co jest szczególnie groźne u kociąt i kotów starszych, dlatego należy zastosować kroplówki i podawanie odpowiednich leków.
Przy lekkich biegunkach i dobrym ogólnym samopoczuciu u dorosłego kota wskazane jest nie podawanie przez jeden dzień pokarmu, przy dostępie do świeżej wody, a na następny dzień zastosowanie lekkiej diety np. podawanie małych ilości kilka razy dziennie ugotowanego mięsa drobiowego. Dobrze jest też podać niedomagającemu kotu Lakcid lub naturalny jogurt bez cukru.
Wszelkie biegunki powodują wyginięcie w dużej mierze naturalnej flory bakteryjnej - co bardzo utrudnia trawienie i powrót do zdrowia.
Można kotu podać lek stosowany często u ludzkich niemowląt - Smectę. jest to preparat w saszetkach, jedną dzielimy na pól, rozpuszczamy w 1/4 szklanki letniej, przegotowanej wody i podajemy strzykawką do pyszczka - nie na raz - ale np. po 10 cm3 jednorazowo, powtarzając zabieg po godzinie.
To dawka dla dorosłego kota, w przypadku kociaka zawsze warto zasięgnąć porady lekarza - choćby telefonicznie.
Smecta to lek bardzo delikatny, działa na tej zasadzie że obleka jelita warstwą ochronną. W przypadku lekkich niestrawności sprawdza się świetnie. Jeśli problemy nie miną w ciągu doby lub się zaostrzą - udajmy się do lekarza weterynarii - ponieważ oznacza to że przyczyna jest poważniejsza niż lekka niestrawność.
W przypadku małego kocięcia - czekamy z wizyta do następnego dnia jedynie wtedy gdy biegunka nie jest silna i zbyt częsta oraz nie występują żadne inne objawy.
W innym przypadku nie należy zwlekać. Kocięta błyskawicznie się odwadniają a biegunka może być objawem np. panleukopenii - bardzo groźnej choroby w której każda minuta jest na cenę życia.
WZDĘCIA - Najczęściej idą w parze z innymi zaburzeniami trawienia. Jednak często występują również samodzielnie. Przeważnie przyczyną jest wyginięcie naturalnej flory bakteryjnej w jelitach.
Zdarza się że jest to wynik kuracji antybiotykowej w której giną również te pożyteczne i niezbędne do prawidłowego trawienia bakterie. Czasem przyczyną jest drobna infekcja lub niestrawność która szybko mija - ale pozostawia po sobie taki ślad. czasem jest to ślad po poważnej chorobie.
Kot domowy, nie wychodzący, nie ma możliwości uzupełnienia tego braku - stąd się biorą wzdęcia. rozwolnienia i inne problemy. Jeśli kot (dorosły) ma wzdęcia ale poza tym dobrze się czuje- należy mu przez tydzień podawać codziennie do jedzenia ampułkę Lakcidu lub jego odpowiednika (np. Lacidofil).
W przypadku kociąt tą dawkę się zmniejsza do połowy lub ćwiartki (u tych malutkich) ampułki. W takich dawkach nie można tego leku przedawkować. To nie jest substancja chemiczna - ale specjalnie wysuszone (liofilizowane) - żywe bakterie jelitowe. Wymieszane z lekko letnią (nie za ciepłą!) wodą - ożywają.
ZMIANA ZABARWIENIA KAŁU - jeśli nagle zauważymy że nasz kot pozostawia po sobie kał w dziwnym kolorze (np. białym, żółtym, zielonym) lub widać w nim niestrawione resztki pokarmu - jest to objaw bardzo niepokojący. Często świadczy o poważnych problemach trawiennych i wymaga już diagnostyki przeprowadzonej przez lekarza weterynarii.
Może to być pierwszym objawem poważnego uszkodzenia np. wątroby.
KREW W KALE - czasem można zauważyć na zupełnie normalnie wyglądającym kocim kale ślady krwi.
Jeśli zdarzyło się to pierwszy raz a krwi nie było dużo- nie należy panikować.
Zdarza się że kot miał niewielkie zatwardzenie i stąd ta krew. Jeśli jednak zdarzy się to parę razy lub konsystencja kału się zmieniła na rzadszą, krwi jest dużo lub jest z domieszką dużej ilości śluzu, kał ma brzydki zapach lub kot źle się czuje - należy szybko skontaktować się z lekarzem.
Może to oznaczać poważną infekcję jelit - bakteryjną, wirusową lub pasożytniczą. Dobrze jest też w takiej sytuacji profilaktycznie i z góry zrobić badania kału w kierunku pasożytów (robaków i pierwotniaków) - bo to bardzo często one odpowiadają za taką sytuację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|